sobota, 14 kwietnia 2018

Co warto kupic i co kupiłam w Rossmanie na promocji 55%?

Cześć! Ostatnio skorzystałam z promocji w Rossmanie, która trwa od 09 kwietnia do 18 kwietnia, na minimum 3 różne produkty. Moja lista z "must have" jest bardzo krótka, ale myśle że są warte uwagi. :)


Możę zacznę od podkładu Maybelline Super Stay. Jest to podkład, który świetnie nosi się na twarzy, mocno kryjący. Jedyne do czego można by było sie przyczepić to kolory. Najjaśniejszy wpada w róż a reszta jest dość ciemna, dlatego mieszkam go z lekko ciemniejszym podkładem i jest idealny.
Podkład Lirene fluid matujący. Kremowa konsystencja, dobrze rozprowadza się na twarzy, bez smug, krycie ma bardzo dobre i nie podkreśla suchych skórek. Na mojej skórze sprawdza się świetnie.

Następny podkład Maybelline Fit Me! Podkład idealny dla cery normalnej i mieszanej, duża gama kolorystyczna. Satynowe wykończenie, nie utlenia się a skóra jest delikatnie nawilżona. Ma płynna konsystencję, pomimo to ma bardzo dobre krycie i określiłabym je średnie w kierunku mocniejszego.

Puder ryżowy z Lovely, długo się na niego czaiłam, niestety ciężko go dostać w Rossmanie u mnie w mieście, schodzi jak ciepłe bułeczki. Jest przeznaczony do każdego typu cery, dobrze utrwala makijaż, zapewnia matowy efekt na wiele godzin. Bardzo ładnie wygładza skórę na twarzy jak i pod oczami. Nie bieli, ale przy większej ilości potrafi rozjaśnić podkład.

Roświetlacz Lovely Gold, hitowy produkt już od paru lat. Posiadam obydwa kolorki gold oraz silver i z obydwu jestem bardzo zadowolona. Zostawiają śliczną taflę, można go porównywać do rozświetlaczy droższych marek. Posiada bardzo przyjemną konsystencję, gładko sunie pod pędzlem.

Tusz Maybelline Lash Sensational nie ukrywam, że bardzo lubię mocne podkreślenie rzęs, pokochałam go od pierwszego użycia. Sylikonowa szczoteczka bardzo dobrze dochodzi do, nawet najkrótszych rzęs. Tusz dostaje bardzo dużego plusa, za swój kolor oraz trwałość. Nie ma się do czego przyczepić.


Lovely Extra Lasting 04 bardzo ładny brudny róż, komfortowo się nosi, idealny na co dzień. Długo się utrzymuje, nie klei się, równo się zjada oraz nie wysusza ust.

Pomada z Wibo Eyebrow nie wymaga specjalnych umiejętności. Jeśli chodzi o konsystencję jest przyjemnie kremowa i bardzo dobrze na pigmętowana. Wystarczy naprawdę niewiele aby wypełnić brwi, czy wyrysować ich kształt. Pomady używam codziennie, i nie wyobrażam sobie makijażu bez niej.

Baza Wings Natural Glow jest to baza roświetlająco-nawilżająca. W tej linii można znaleźć aż sześć różnych baz pod makijaż, zależnie do potrzeby skóry. Jest to niezwykle lekka kremowa baza o zabarwieniu różowym, która zapewnia efekt glow. Skóra przez bazę, staje się mocno nawilżona, pełna blasku i bardzo łanie wygładzona. Niezwykłe szybko się wchłania, nie zostawiając tłustej czy sylikonowej warstwy.

Róż Lovely Natural Beauty Blusher wprost uwielbiam te róże tym bardziej, że nie kosztują dużo. Posiadam numerek 01, jest to taki dość mocny różowy kolor. Bardzo dobrze się trzyma, nie ściera się brzydko z twarzy. Ma bardzo dobrą pigmentacje dlatego też należy uważać, by nie zrobić sobie krzywdy. Warto też zaopatrzyć się w inne kolorki, bo naprawdę są wart swojej ceny.

Róż Wibo Smooth Wear Brusher dostępny jest w 6 kolorkach. Posiadam kolorek 2 o lekko brzoskwiniowych odcieniach, który idealnie pasuje do brązowych włosów. Bardzo mi się podoba to, że jest on matowy! Z tego co też, zdążyłam zauważyć jest bardzo wydajny. Produkt prasowany i bardzo dobrze napigmentowany. Do tej pory nigdy nie używałam róży, ale od kiedy kupiłam na spróbowanie myślę, że po nałożeniu skóra wydaje się świeża, zdrowa i pełna blasku.

A Wy używcie, któregoś z tych kosmetyków? Może mi coś polecicie? :)
angee

Co warto kupic i co kupiłam w Rossmanie na promocji 55%?

Cześć! Ostatnio skorzystałam z promocji w Rossmanie, która trwa od 09 kwietnia do 18 kwietnia, na minimum 3 różne produkty. Moja lista z &q...